wtorek, 31 stycznia 2012

Przytul mnie...

Właśnie dzisiaj obchodzimy Międzynarodowy Dzień PRZYTULANIA. Przedstawiam więc kolejne przytulanki. Są to sowy i ośmiorniczka znacznych rozmiarów ( niczym poduszka). Robione są szydełkiem na okrągło. Jak widać są kolorowe, mięciutkie, mają także wewnątrz ciekawą strukturę stworzoną z dużej fasoli... Takie robótki są przyjemne w wykonaniu, ponieważ robi się szybko, wykorzystuje resztki włóczki, a przy tym sprawiają dzieciom dużo, dużo radości. Dzieci inspirują. A kto najwięcej przytula się do maskotek?- dzieci! 






Ale dzisiaj także nie tylko o przytulaniu się do maskotek lecz też do siebie nawzajem. Przytulanie się jest lekarstwem na wszystko i każdy tego potrzebuje od chwili narodzin....Uściski i piosenka dla wszystkich :)

sobota, 28 stycznia 2012

magnesy przyciągają...





Dziś prezentuję takie małe a urocze magnesy... robi się je bardzo prosto ( gdzieś w necie był opis...). Frajda dla dzieci! U moich dziewczyn poszły w ruch kolorowe gazetki...oj działo się- nożyczki cięły i cięły. Peppa króluje dlatego kilka trafi do Zuzi miłośniczki Świnki. Pozdrawiam i życzę wszystkim pięknej soboty ( u mnie słoneczko) i miłej niedzieli! :)

piątek, 27 stycznia 2012

króliki uzależniają... :)

Mam kolejne dwa króliczki- dziewczynki. Jeden dla starszej córki, no bo młodsza ma- to ona też chce...a drugi powędruje w niedzielę jako prezent urodzinowy dla 3-latki...Chyba się ucieszy? Tak myślę, bo moje dziewczyny baaaaaaardzo są zadowolone :) Można się uzależnić od króliczków...coraz lepiej idzie mi szycie,  czyli jak ktoś chce... zapowiadam: kochane króliczki jeszcze tu zawitają!





Choć za oknem mróz to jednak słoneczko dodaje optymizmu i radości...od razu jest przyjemniej! Pozdrawiam serdecznie i rozsyłam optymizmu ciut dla każdego zaglądającego...

wtorek, 24 stycznia 2012

Koci post

Nie istnieją koty zwyczajne- Colette, dlatego  mój jest zielony... mam nadzieję, że mój blog nie będzie zwyczajny. A skąd pomysł na zielonego kotka? Otóż pewnego dnia zobaczyłam cudną foremkę kotka no i musiałam ją mieć, a skoro ją mam to stała się ona inspiracją do dalszych działań no i potoczyło się jak z górki....Powstały metki zielonego kotka, powstały zawieszki zielonego kotka i powstanie jeszcze wiele fajnych rzeczy cokolwiek to słowo znaczy.






Chciałam napisać o jeszcze innych kotach: Zofii, Gieniu i Hermanie. Są to bohaterowie fantastycznej serii książek Tomasza Trojanowskiego. Moja starsza córka jest nimi zachwycona. Mamy te książki na audiobooku. Dla niej kupiłam odtwarzacz mp3, żeby mogła słuchać tych historii. I powiem Wam , że nie rozstaje się z kotami, musi codziennie posłuchać co tam u nich dosłownie słychać. Bez nich nie zaśnie, fragmenty zna już na pamięć...ona je po prostu kocha. Szczerze polecam!!!




No i przyszła pora na wspomnienie naszego kotka- Kitka. Niestety Kitka już nie ma ale został w naszej pamięci, koty są niezwykłe...i mają swoje ścieżki...


sobota, 21 stycznia 2012

Balerinki lub po prostu papucie...

Po zimowych szaleństwach na śniegu miło jest wskoczyć w cieplutkie szydełkowe balerinki i usiąść w fotelu z kubeczkiem pachnącej herbaty lub kawy. Na samą myśl robi się cieplutko. Każdy ma w domu swój ulubiony kącik, ja też mam taki i mam swoje ulubione paputki- balerinki. Jeśli ktoś szuka wzoru, z którego także ja korzystałam niech zajrzy -tutaj. Takie paputki kojarzą mi się z dzieciństwem, wtedy robiła je dla mnie moja mama, a teraz ja robię takie moim córkom.
Dzisiaj obchodzimy Święto Babci. I tak mnie wzięło na wspominki przy tych paputkach. Każdy ma jakieś wspomnienia związane ze słowem BABCIA,  z jej osobą. Są to smaki, zapachy...różne różności...takie ciepłe i miłe.

                                          Babcia to są miłe ręce
                                          Książka, herbata słodka,
                                          Śmieszne słowa w dawnej piosence,
                                          Suknia dla lalki i szarlotka.

                                          Babcia, to bajka, której nie znamy,
                                          Pudełeczka, perfumy, włóczka,
                                          Babcia to mama mojej mamy,
                                          A ja jestem wnuczka.
                                                                 (Anna Kamieńska)


Babciom dziękujemy za wszystko i życzymy to co najlepsze: zdrowia i radości na każdy dzień!




piątek, 20 stycznia 2012

Stworki i potworki

Co można wyczarować z resztek włóczki? Ja zrobiłam kilka słodkich stworków. Są mięciutkie i ciepłe. Dzieci je polubiły i nie tylko dzieci. Pewna jamniczka- Tosia ( pozdrawiam Tośkę z Głogowa) upodobała sobie jednego tak bardzo, że bidulek stracił jedyne oko jakie miał i teraz czeka na nowe...
Buszując po internecie dowiedziałam się, że takie szydełkowe maskotki mają swą nazwę- amigurumi. Charakteryzują się szydełkowaniem " w kółko". No i mam kilka swoich amigurumi ( no no co za nazwa). Robi się je bardzo przyjemnie, a jak już otrzymują oko i wykrzywiony grymas niby- twarzy to stają się naprawdę sympatyczne. Moje otrzymały nawet metkę- zielonego kotka. Sposób na zrobienie metek znalazłam u Ani z Zielonego Wzgórza- tutaj.
Podobają się Wam stworki - potworki? Zaraz północ...Macie chrapkę na jednego?




środa, 18 stycznia 2012

Króliki...

Młodsza córka dostała króliczka od kolegi Bartosza z Poznania (serdecznie pozdrawiamy). Nie rozstaje się z nim, nie zaśnie bez niego. Dzieci kochają króliki, mają one w sobie to coś... Ja natomiast jestem zauroczona tildowymi królikami. Obserwowałam, szukałam i podglądałam je na innych blogach. Bardzo chciałam mieć własnego króliczka, takiego zrobionego od początku do końca ( bo to daje radość). Kupiłam maszynę do szycia. Cierpliwie uczyłam się obsługi tego urządzenia i powoli, powoli ćwiczyłam. Jak się czegoś bardzo pragnie to w końcu się to osiągnie! I tak mam i ja swojego króliczka, który był mój tylko wtedy gdy go szyłam i ubierałam. Córcia na jego widok krzyknęła: MÓJ! Teraz zbieram się do szycia następnych króliczków...Do takiego króliczka pasuje tylko poczytać dziecku na dobranoc "Aksamitnego królika" Mangery Williams. Chłopiec otrzymuje króliczka w prezencie. Królik zaprzyjaźnia się z innymi zabawkami, między innymi z Zamszowym Koniem, który fantastycznie tłumaczy mu co znaczy być Prawdziwym."... To jest coś co może ci się przytrafić. Staniesz się Prawdziwy, jeśli dziecko pokocha cię tak bardzo, że nie tylko będzie się tobą bawić ale też naprawdę cię kochać..."



wtorek, 17 stycznia 2012

Początek

Moje noworoczne postanowienie- założyć bloga! No to zaczynam... Namawiali mnie znajomi, że może warto pokazać się światu i podzielić się z innymi tym co w nas jest. Chciałabym pokazać to czym się zajmuję w wolniejszych chwilach, czyli krótko mówiąc rękodziełem, podzielić się moimi myślami itp.... Mówię sobie- powodzenia!