Kiedyś u naszych babć można było zobaczyć makatki wyszywane haftem redwork, z napisem np. Czysta woda zdrowia doda... Otóż ten haft to nie przeszłość i zapomnienie, tym haftem ozdabia się rzeczy także współcześnie. Spróbowałam swoich sił i powstało kilka obrazków dziewczynek haftowanych redworkiem. Sama przyjemność wyszywania. Chciałam umieścić je na podusiach ale nie miałam odpowiedniego materiału, dlatego umiejscowiłam je na torebkach- siateczkach. Moje córki od razu zaklepały sobie po jednej na zajęcia z angielskiego...Moja chrześnica Maja też wybrała sobie torebeczkę, a później powstała jeszcze jedna... i pewnie to nie koniec...
Spróbowałam też techniki Decoupage na tkaninie. Kupiłam preparat no i zaczęło się. Super zabawa i niezły efekt. Przy okazji powstały duże torebki z różami.
To nie koniec torebkowego posta, bo uszyłam jeszcze taka lnianą ze wstawka w esy-floresy. Pojechała już w świat...
No i na koniec tego torebkowego szaleństwa powstała torebka ze zdjęciem małej Patrycji. Zdjęcie mnie urzekło- jest śliczne. Wykorzystałam specjalny papier i naprasowałam zdjęcie na materiał. Powstała super torebka...mam nadzieję, że Pati też jest zadowolona :)
To już jest koniec...nie ma już nic... Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę miłych spacerków niedzielnych. Pogoda taka nijaka ale nawet w taką pogodę może wydarzyć się coś ciekawego...
Spróbowałam też techniki Decoupage na tkaninie. Kupiłam preparat no i zaczęło się. Super zabawa i niezły efekt. Przy okazji powstały duże torebki z różami.
To nie koniec torebkowego posta, bo uszyłam jeszcze taka lnianą ze wstawka w esy-floresy. Pojechała już w świat...
No i na koniec tego torebkowego szaleństwa powstała torebka ze zdjęciem małej Patrycji. Zdjęcie mnie urzekło- jest śliczne. Wykorzystałam specjalny papier i naprasowałam zdjęcie na materiał. Powstała super torebka...mam nadzieję, że Pati też jest zadowolona :)
To już jest koniec...nie ma już nic... Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę miłych spacerków niedzielnych. Pogoda taka nijaka ale nawet w taką pogodę może wydarzyć się coś ciekawego...
Ojej! - właśnie też teraz wyszywam i szyję takie siatki wyszywane ściegiem sznureczkowym. Pomysł też wzięłam wzorując się na makatkach. Nawet ząbki pasmanteryjne czerwone i szafirowe kupiłam dzisiaj. A na Twego bloga trafiłam po raz pierwszy, a więc pomysłu nie ściągnęłam. Po prostu mniej więcej w tym samym czasie wpadłam na podobny pomysł.
OdpowiedzUsuńCześć :) Nie wiem jak tutaj trafiłam po pajęczynie sieci, ale jestem z tego faktu bardzo zadowolona. Dziewczyno rewelacyjne torebki szyjesz, jestem pod wielkim wrażeniem. A modelka pewnie z renomowanej agencji wynajęta:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń