Mam kolejne dwa króliczki- dziewczynki. Jeden dla starszej córki, no bo młodsza ma- to ona też chce...a drugi powędruje w niedzielę jako prezent urodzinowy dla 3-latki...Chyba się ucieszy? Tak myślę, bo moje dziewczyny baaaaaaardzo są zadowolone :) Można się uzależnić od króliczków...coraz lepiej idzie mi szycie, czyli jak ktoś chce... zapowiadam: kochane króliczki jeszcze tu zawitają!
Choć za oknem mróz to jednak słoneczko dodaje optymizmu i radości...od razu jest przyjemniej! Pozdrawiam serdecznie i rozsyłam optymizmu ciut dla każdego zaglądającego...
Choć za oknem mróz to jednak słoneczko dodaje optymizmu i radości...od razu jest przyjemniej! Pozdrawiam serdecznie i rozsyłam optymizmu ciut dla każdego zaglądającego...
Śliczne króliczki)
OdpowiedzUsuń